Obrońca
Hej, hej, calm down złotko. Na razie nie robi nic złego. A tak wgl. Black Wolf jestem. Z kim mam przyjemność?
Offline
-Niech ci będzie. Możesz zostać, ale się pilnuj bo mogę zmienić zdanie - w pewnym sensie przekonała ją Kirra, ale zrobiła to raczej dla Black Wolf'a.
Offline
Mrs. End
- Jestem Kirra.
Offline
Obrońca
No, cześć moja droga. *podrapał się za uchem i zdjął bandaż, ukazując wielką dziurę w łapie, zaczął ją drapać* uch...
Offline
Obrońca
Ci ohydni ludzie... *drapie dziurę*
Offline
Lily otworzyła oczy. Roxy spojrzała na nią.
-Wszystko w porządku - zapytała siostrę.
-Chyba tak. To znowu były te leśne stwory Roxy.
-Wiem.
Offline
Obrońca
Jak już o nich mowa, to dużo ich ostatnio. Mnie tez atakowały. *zapomniał zabandażować rany*
Offline
-Masz szczęście że Darahati była w pobliżu. Gdyby nie ona zabiłyby cię. Nie choć następnym razem sama.
-Dobrze.
-Przyda ci się jakieś zwierzątko Lily. Ja mam Darę, a ty jeszcze żadnego.
-Widziałam ostatnio w pobliżu kilka hipogryfów. Myślałam że one tu nigdy nie przychodzą.
Offline
Obrońca
*zamerdał ogonem, nikt na niego nie zwracał uwagi*
Offline
Obrońca
Black Wolf. To jest Black Cat. *pokazuje czarnego kota*
Offline
Obrońca
Witam panie. *nagle jakby się przebudził* Mam nadzieję, że nie jesteście ludźmi?
Offline
Mrs. End
*na jej grzbiecie wylądował mały Wyvern, był to Neil, Wyvern Kirry*
Offline